Troszkę;) zaniedbałam bloga...no cóż dużo było w moim życiu zawirowań. Najważniejsze to śmierć mojej mamy która była moją najlepszą przyjaciółką:(. Przez jakiś czas byłam obrażona na szydełko i druty, nie mogłam na nie patrzeć. Ale... do rzeczy...ruszam powoli ze sprzedażą moich maskotek. Strasznie się zafiksowałam na szydełkowe amigurumi. Kocham je robić:) sprawia mi to ogromną przyjemność i satysfakcje oraz mega relaks od stresującej pracy.
Poniżej kilka zdjęć moich prac.
Kolekcja jest mała na razie:), ponieważ część z nich udało mi się sprzedać oraz były prezentami dla bliskich, ale cały czas działam. Jeśli bylibyście zainteresowani takim cudaczkiem;) to dajcie znać w wiadomości prywatnej, coś uda mi się wyczarować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz